Miałam tą suczkę w wieku ok 6 lat. Niestety w domu był też pies, wiadomo sunia + pies = szczeniaki. No i moja mama okazała się nadzwyczaj mądra i oddała prawdopodobnie ciężarną psinkę do wujka. Szkoda że nie potrafiła zrozumieć że tak bardzo ją kochałam i jeszcze długo po tym jak Łatki ze mną nie było prwie codziennie pytałam się kiedy wróci... Potem rodzeństwo twierdziło że Łatka nie żyje... Nigdy tego mamie nie wybaczę...